Sen i regeneracja są jednymi z podstawowych warunków utrzymania zdrowia i dobrego samopoczucia. Każdy z nas funkcjonuje w swoim rytmie, dyktowanym obowiązkami zawodowymi, szkolnymi i rodzinnymi, a także przyjemnościami, pasjami i… prokrastynacją. Nie bez znaczenia w tym względzie jest także przyroda i naturalne światło słoneczne. W grafiku homo sapiens musi znaleźć się miejsce na sen, czyli czas, w którym organizm przechodzi w „stan czuwania” i zbiera siły na kolejne wyzwania. Kiedy mówimy o efektywnym śnie, ważna jest nie tylko jego długość (popyt na liczbę godzin spędzoną w objęciach Morfeusza może się różnić na poszczególnych etapach życia) i intensywność, ale także pewnego rodzaju powtarzalność. Zachwianie tej ostatniej może prowokować komplikacje. Właśnie z tego rodzaju wydarzeniem mamy do czynienia w przypadku jet lag.
Z tytułowym pojęciem możemy się spotkać podczas długich podróży samolotem, w czasie których zmieniamy kilka z 24 stref czasowych. Innymi słowy mówimy tu o lotach międzykontynentalnych. Problem ten nie występuje, gdy z Polski lecimy do najdalszych zakamarków Starego Kontynentu.
Przekroczenie kilku (zwykle 4 i więcej) stref czasowych zakłóca działanie wewnętrznego zegara biologicznego odpowiadającego za: spanie, czuwanie, metabolizm, ale także cykle w gospodarce hormonalnej. Efektem takich turbulencji w naszym biorytmie mogą być komplikacje, które skutecznie uprzykrzą nam pobyt w miejscu docelowym, niezależnie od tego, czy jesteśmy na wakacjach czy wyjeździe służbowym.
Do podstawowych symptomów jet lag zalicza się: senność, przewlekłe uczucie zmęczenia, drażliwość, brak koncentracji, czasowe luki w pamięci, kłopoty ze snem, bóle i zawroty głowy, brak apetytu, problemy trawienne (zaparcia, nudności itd.). U pań mogą też pojawić się zaburzenia cyklu miesiączkowego. Objawy jet lag nie są więc paraliżujące, ale wystarczająco uciążliwe, by uprzykrzyć nam początek pobytu w nowym miejscu. To, czy i jak intensywne objawy jet lag będziemy odczuwać, determinuje kilka czynników. Pierwszym z nich są indywidualne predyspozycje organizmu i osobliwa elastyczność w regulowaniu zegara biologicznego. Osoby, których styl życia cechuje się dużą rutyną mogą przechodzić jet lag bardziej dotkliwie. Dużo zależy także od tego, jak spędzimy samą podróż i ostatnie godziny przed wejściem na pokład aeroplanu. Jednak najważniejszym determinantem niedogodności jest dystans, długość i kierunek lotu. Zmiana stref czasowych będzie najbardziej dokuczliwa dla osób podróżujących na wschód. Podróżni wybierający się np. do Azji będą mieli wrażenie skróconego dnia, a wielogodzinny przelot „ukradnie” im kilka godzin z czasu lokalnego. Przekraczanie stref czasowych podczas lotu na zachód powinno być łagodniejsze. Na nasilenie symptomów jet lag mają również wpływ: wiek, wypity alkohol, sposoby radzenia sobie ze stresem, umiejętność opanowania nerwów związanych z podróżą oraz warunki lotu.
Wiemy już, że odczuwanie jet lag jest kwestią indywidualną i zależy od kilku, wspomniany w poprzednim akapicie, czynników. Trudno więc jednoznacznie odpowiedzieć pytanie o czas trwania dolegliwości. Szacunkowo przyjmuje się, że długość odczuwania objawów jet lag stanowi 2/3 liczby przekroczonych zon czasowych. Dla przykładu, jeśli przemieszczamy się na wschód, przekraczając sześć stref czasowych możemy się spodziewać, że objawy będą nas nękać nawet przez 4 dni. Tyle teoria. W praktyce najwięcej badanych odczuwa dolegliwości podczas pierwszej nocy po wylądowaniu. Tylko (albo aż) 1/3 badanych narzekała na problemy podczas trzeciej nocy po przylocie.
Nie ma preparatów stworzonych z myślą o jet lag, syndrom nie wymaga bowiem przeciwdziałania farmakologicznego. W celu redukcji przykrych dolegliwości można natomiast stosować ziołowe suplementy diety o właściwościach uspokajających. Osoby mające kłopoty z zaśnięciem podczas lotu, mogą sięgnąć po specyfiki nasenne. Niektórzy producenci twierdzą, że skuteczne będą także preparaty zawierające hormon melatoninę (odpowiedzialny m.in. za uregulowanie snu) lub jego odpowiedniki, jednak brytyjski NHS na swojej stronie internetowej stwierdza, że nie ma wystarczających dowodów na pozytywne działanie tego typu środków.
Zamiast łykania leków i suplementów diety, szykując się do długiej podróży, warto wdrożyć kilka dobrych praktyk przed wyjazdem na lotnisko, w czasie lotu i po wylądowaniu. Oto one!