PLL LOT pod kreską w 2020 roku

Pandemia wywołała bezprecedensowy kryzys w sektorze przewozów lotniczych. O jego skali niech świadczą straty linii lotniczych. Największych polski przewoźnik przedstawił raport z działalności za ubiegły rok, w którym wykazał stratę na poziomie 1,041 mld zł.

Deficyt nie był zaskoczeniem

Branża lotnicza przechodzi kryzys, którego rany będzie lizać jeszcze przez długie lata. Rosnącą sprzedaż biletów lotniczych na Starym Kontynencie zatamowała nagle pandemia COVID-19. Zamknięte granice, obostrzenia i strach sprawiły, że oferta linii lotniczych nie przypomina już siatki połączeń sprzed uderzenia koronawirusa. Linie lotnicze były zmuszone nie tylko do anulowania lotów, ale także do zwrotów środków za bilety na transfery, które nie mogły dojść do skutku. Wszystko to sprawiło, że pandemia mocno odbija się na wynikach finansowych przewoźników. Ilustracją rozmiaru problemu jest przykład PLL LOT. Narodowy przewoźnik w sprawozdaniu finansowym podsumował swoje wyniki za 2020 r. Jak można było się spodziewać, spółka zakończyła ubiegły rok ze sporą stratą w wyniku netto – 1.041,1 mln zł. Dla porównania, w 2019 r. firma wypracowała zysk na poziomie 68,9 mln zł. Polskie linie lotnicze zanotowały stratę ze sprzedaży biletów (działalność podstawowa) – 533,1 mln. Rok wcześniej sprzedaż biletów lotniczych przyniosła zysk w wysokości 113,9 mln zł.

Ten rok w branży lotniczej zapowiada się podobnie

W obliczu kryzysu i bardzo niskiego pobytu na przeloty lotnicze w 2020 r. władze spółki starały się obniżać koszty stałe. Wdrożono także zmiany w systemie wynagrodzeń pracowników. W grudniu 2020 r. firma uzyskała pożyczkę w wysokości 1,8 mld zł z Polskiego Funduszu Rozwoju. Środki zostały podzielone na trzy transze, a ich spłata rozpocznie się w grudniu 2023 r. Kierownictwo PLL LOT ma nadzieję, że do tego czasu wskaźniki rejsów lotniczych poszybują w górę w 2022 r., a ludzie wrócą do systematycznego podróżowania. Opierając się na prognozach IATA, skutki pandemii będą odczuwalne przez branżę jeszcze przez długie lata. Narodowy przewoźnik zakłada, że statystyki przewiezionych pasażerów w 2021 r. będą podobne do tych z 2020 r. Przypomnijmy, że globalny ruch lotniczych w ubiegłym roku zaliczył spadek o 63% względem bardzo udanego 2019 r.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Przewiń do góry