Sprzęt fotograficzny dla podróżnika

W epoce Instagrama wielu z nas chce pochwalić się świetnymi zdjęciami z podróży. Aby złapać najlepsze ujęcia, potrzeba nie tylko umiejętności, ale również odpowiedniego sprzętu. Ten artykuł jest kompendium wiedzy na temat sprzętu fotograficznego dla podróżników. Podpowiadamy, jaki aparat fotograficzny lub smartfon wybrać, by cieszyć się kadrami, których nie wstydziliby się fotoreporterzy National Geographic.

Sprzęt fotograficzny w podróży: małe może być piękne

Na rynku fotograficznym, podobnie jak w całej branży elektronicznej, obserwujemy dynamiczny postęp technologiczny, czego efektem jest m.in. miniaturyzacja urządzeń przy jednoczesnym utrzymaniu, a nawet rozwoju ich funkcjonalności. Obecnie mamy do dyspozycji szereg bardzo zgrabnych kamer i aparatów, które dorównują, a nawet przewyższają jakością obrazka swoich poprzedników. Dzięki temu możemy cieszyć się profesjonalnym zdjęciem godnym lustrzanki wykonanym aparatem wielkości dużego powerbanka. Jak osiągnąć taki efekt i czym kierować się podczas zakupów? Oto parametry, na które należy brać pod uwagę przy wyborze swojego aparatu do podróży. Naszą analizę prowadzimy w oparciu o pięć punktów:

  1. Przeznaczenie i zaawansowanie
  2. Waga i rozmiary
  3. Ergonomia i odporność na trudy podróży
  4. Jakość zdjęć
  5. Dostępność i cena obiektywów

1. Przeznaczenie i poziom zaawansowania

Przed wyborem aparatu warto zastanowić się przede wszystkim, do czego będzie służył Ci Twój sprzęt – jak często będziesz go używał, w jakich sytuacjach będziesz po niego sięgał. Odpowiadając na te pytania, należy też “stanąć w prawdzie” i uczciwie ocenić swoje umiejętności. Wybór odpowiedniego sprzętu powinien bowiem zależeć od Twojego poziomu zaawansowania, ambicji fotograficznych, a także rodzaju i przeznaczenia zdjęć. Jeśli nie planujesz druków wielkoformatowych, mam dla Ciebie dobrą wiadomość – duże i ciężkie lustrzanki możesz ominąć bez zastanowienia. To samo w przypadku astrofotografii lub profesjonalnych zdjęć krajobrazowych czy architektonicznych. Charakterystyczna dla większości zdjęć z podróży spontaniczność wymaga sprzętu, który będzie zawsze pod ręką. Chodzi tu przecież o uchwycenie momentów, które planujemy zachować na dłużej, a następnie je pokazać znajomym i rodzinie. W tym kontekście stawiamy mobilność aparatu ponad jego specjalistyczne funkcje.

2. Waga i rozmiary

Zacznijmy od wagi. Gdy Twój styl podróżowania opiera się na wielokilometrowych trekkingach po górach lub całodniowych wędrówkach po mieście z niewielkim bagażem – każdy kilogram drastycznie wpływa na wygodę i ogólne wrażenia z wycieczki. Zatem – im lżejszy aparat, tym lepiej – prawda? Przeważnie, choć nie zawsze. Ale o tym w dalszej części artykułu. Jeśli cenisz sobie podróżowanie na lekko, zwróć uwagę na aparaty kompaktowe oraz bezlusterkowce, czyli aparaty pozbawione tradycyjnego lustra. Obecnie kompakty już tylko w niewielu kwestiach ustępują dużo większym i cięższym lustrzankom. Bezlusterkowce natomiast są nierzadko wykorzystywanymi profesjonalnie aparatami. To urządzenia, które możesz mieć zawsze przy sobie. Co więcej, nie wzbudzają niepokoju ochroniarzy przy zabytkach i atrakcjach turystycznych, którzy bez wahania wyproszą fotografa z dużym, „profesjonalnym” sprzętem. To samo tyczy się potencjalnych złodziei, którzy przeważnie wyznają zasadę, że im większy aparat, tym wyższa jego wartość.

3. Ergonomia i odporność na trudy wyjazdu

Będąc w podróży, jesteśmy w ciągłym ruchu, otwarci na nowe przeżycia i żądni przygód. Zakładamy więc, że aparat powinien być tak wytrzymały jak jego właściciel. Bez względu na to, czy przemierzamy wydmy na Saharze, pokonujemy kolejne pułapki Amazonii, trawersujemy śniegowe zaspy w Alpach, czy po prostu przechadzamy się po starówce europejskiego miasta, nasz sprzęt musi być niezawodny. Uszczelniony korpus z lekkiego, ale trwałego stopu magnezu znajdziemy na przykład w Olympusach z serii OM-D, takich jak modele E-M5 Mark I i Mark II oraz Mark III czy Panasonicach G9, G95 czy GX8 i GX9 i bardziej zaawansowanych. Zostały one zaprojektowane z myślą o stawianiu czoła trudnym warunkom podczas podróży, dzięki czemu są bardziej odporne na kurz, piasek, wilgoć czy nawet zachlapanie. Jeśli Twoje portfolio stanowią w większości wyprawy outdoorowe, zwróć uwagę na to, czy producent określa swoje aparaty jako “odporne na…”. Są to informacje, którymi mark lubią się chwalić. Inną kwestią jest ergonomia i wygoda użytkowania. Niestety, małe aparaty mają to do siebie, że… są małe. Mniejszy grip, czyli miejsce, w którym trzymamy aparat, jest często gorzej wyprofilowany niż w dużych lustrzankach. Na dłuższą metę powoduje to większe zmęczenie dłoni, a w efekcie zniechęca do sięgania po aparat. To subiektywne odczucie, które jest szczególnie uciążliwe dla posiadaczy dużych dłoni. Poza tym warto sprawdzić, czy aparat ma dodatkowe przyciski funkcyjne, które można programować pod swoje potrzeby. Ułożenie pokręteł, joysticka, przycisków – to wszystko indywidualne preferencje, dlatego najlepszym rozwiązaniem przed podjęciem decyzji zakupowej jest wzięcie interesującego nas modelu do ręki i przetestowanie jego ułożenia w dłoni.

4. Jakość zdjęć i rozwiązania technologiczne

Chociaż tak zwane „wojny pikselowe” trwają w najlepsze i przeniosły się raczej na pole smartfonów, to w nowoczesnych aparatach ilość megapikseli ma drugorzędne znaczenie. Serio! Jeśli nie planujesz wykonywać wydruków wielkoformatowych o rozmiarach trzy metry na dwa, każdy aparat cyfrowy na rynku ma wystarczająco wysoką rozdzielczość dla Twoich potrzeb. O wiele ważniejsze jest sprawdzenie rodzaju matrycy. Aktualnie istnieje wiele typów sensorów, które różnią się sposobem wykonania i posiadanymi warstwami, ale dla Ciebie najistotniejsza jest ich wielkość.

Matryce w aparatach

W kompaktach znajdziemy matrycę 1/1.7” czy 1”, które oferują fajną jakość przy naprawdę niewielkich rozmiarach korpusu i obiektywów. Niestety, choć kompakty mają wiele zalet, jesteśmy zmuszeni do korzystania wyłącznie z jednego, zamontowanego fabrycznie obiektywu. Może być to rozwiązanie idealne w podróży, lecz z czasem okazać się ograniczeniem. 

Wyższą półką są sensory wielkości 4/3”, które kilka lat temu zdobyły rynek i wciąż cieszą się dużą popularnością. Ten typ matryc jest powszechnie stosowany w aparatach z wymienną optyką z mocowaniem typu Mikro 4/3. To właśnie od matryc tego typu w fotografii cyfrowej rozpoczął się boom na bezlusterkowce. Obecnie aparaty bezlusterkowe posiadają już matryce pełnoklatkowe, o których za chwilę, a nawet ogromne matryce średnioformatowe. Wróćmy jednak do 4/3”. Matryce te stanowią idealny kompromis między wysoką jakością a wielkością i wagą aparatu. Po dobraniu odpowiedniej przejściówki, ta matryca umożliwia także podłączenie niemal każdego wyprodukowanego obiektywu.

APS-C to matryca nieco większa od 4/3”, charakteryzująca się bardzo dobrą jakością i nieco mniejszymi rozmiarami aparatu niż lustrzanki pełnoklatkowe. Urządzenia z tymi matrycami oferują lepszą wydajność w gorszych warunkach oświetleniowych, a sparowane z odpowiednimi obiektywami – płytszą głębię ostrości.

35mm lub inaczej Pełna Klatka. Ta nazwa bierze się jeszcze z czasów klisz fotograficznych i wskazuje na fakt, że matryca w danym aparacie odpowiada wielkością klatce filmu fotograficznego. Aparaty z tym typem sensora gwarantują doskonałą jakość nawet przy słabym świetle, naturalne barwy i przyjemną dla oka płytką głębię ostrości. Z drugiej strony znajdziemy je w ciężkich, dużych i drogich aparatach fotograficznych, do których musimy dobrać odpowiednio ciężkie i drogie obiektywy. 

Jeśli złapałeś bakcyla fotograficznego i chcesz się w tym doskonalić, koniecznie sprawdź, czy aparat oferuje wykonywanie zdjęć w RAW-ach. Każdy aparat na rynku ma możliwość zapisu zdjęć w popularnym formacie .JPG. Jest on wystarczający w wielu przypadkach, lecz o wiele lepsze efekty końcowe uzyskamy, zapisując zdjęcia w bezstratnym formacie RAW. Pliki RAW są cyfrowym odpowiednikiem negatywu i zajmują więcej miejsca niż JPG czy rozszerzenie PNG. Zapisane są w nich informacje o świetle i kolorach, którymi możemy w programie do obróbki zdjęć (np. Adobe Lightroom) z dużą swobodą manipulować (czyli obrabiać). Każdy producent ma swoje rozszerzenie pliku RAW – Canon ma .CR2 i .CR3, Nikon – .NEF, Olympus nazywa je .ORF, Sony zaś .ARW. Może wydawać się to nieco zagmatwane, lecz wystarczy wiedzieć, że są to dokładnie te same rodzaje plików ukryte pod innymi hasłami.

5. Obiektywy

Wielu profesjonalnych fotografów zgodzi się, że najważniejsze przy wyborze aparatu są obiektywy. Co ciekawe, obiektywy znacznie wolniej tracą swoją wartość rynkową, niż same aparaty. Dzieje się tak, bo technologia, którą obecnie nafaszerowane są korpusy aparatów, zmiania się bardzo dynamicznie. Wymusza to na producentach wymyślanie coraz nowszych, bardziej zaawansowanych sprzętów, które są wciąż kompatybilne z tymi samymi obiektywami. W efekcie wybór systemu, którym będziemy się posługiwać, zależy od dostępności i ceny dobrej jakości „szkieł”.

Jaki jest najlepszy obiektyw podróżniczy?

Nie ma jednej poprawnej odpowiedzi na tak zadane pytanie. Przy wyborze obiektywu musimy zwrócić uwagę głównie na jego ogniskową oraz jasność. Ogniskowa informuje nas przede wszystkim o „kącie widzenia” oraz o „przybliżeniu”. Nie będziemy wchodzić tu w technikalia – warto tylko wiedzieć, że ogniskową podaje się w milimetrach, ponieważ jest to odległość soczewki obiektywu do sensora. Z zasady, im mniejsza wartość ogniskowej – tym szersze pole widzenia, im większa wartość, tym większe „zbliżenie”. Jeśli lubisz na jednym zdjęciu ująć całe otoczenie: obiekty, ludzi i krajobraz – obiektywy szerokokątne są dla Ciebie. Na drugim biegunie znajdują się teleobiektywy. Często są to obiektywy typu „zoom”, których ogniskową można zmieniać, na przykład w zakresie 100 mm – 300 mm. Takie obiektywy są doskonałe do fotografii przyrodniczej, gdy jesteś bardzo daleko od obiektu, któremu robisz zdjęcia.

Gdzieś pośrodku plasują się stałoogniskowe „stałki”. To takie obiektywy, których ogniskowa jest stała, przez co przeważnie oferują lepszą wartość przysłony, czyli w slangu fotograficznym – są jaśniejsze. Warto pamiętać, że im niższa wartość przysłony – f/2.8, f/1,8 czy nawet f/0.95, tym płytszą głębię ostrości uzyskujemy. Co to znaczy? W dużym uproszczeniu: większe, dobrze wyglądające rozmycie tła, szczególnie korzystne przy zdjęciach portretowych. Oznacza to też większe szanse na udane zdjęcie przy kiepskich warunkach oświetleniowych. Warto pamiętać, że stałki są przeważnie ostrzejsze niż ich zmiennoogniskowi kuzyni.

Z zasady w podróż zabieram kilka obiektywów, ale najczęściej przypięty jest uniwersalny 24-70 mm f/2.8. W tym zakresie mogę zrobić zarówno zdjęcie krajobrazu, jak i portret czy zbliżenie na konkretny obiekt. Podobny obiektyw polecam również każdemu, kto szuka złotego środka i czegoś wszechstronnego na początek swojej przygody z fotografią podróżniczą.

Tyle teoria. Pora na praktykę. Jeśli interesują Cię konkretne aparaty fotograficzne dla podróżników, sprawdź koniecznie drugą część tego artykułu, w którym polecamy kilka wartościowych modeli aparatów zdających egzamin w podróży.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Przewiń do góry