¡Hola Barca! czyli city break w Barcelonie

Barcelona to jedna z najbardziej wdzięcznych metropolii na wypad weekendowy. Stolica Katalonii to niewyczerpana skarbnica turystycznych inspiracji i miejsce, w którym możesz zakochać się od pierwszego wypadu. Oto praktyczne wskazówki dla osób planujących city break w Barcelonie.

Barcelonę trzeba zobaczyć. I basta!

Barcelona jest stolicą Katalonii, drugim co do wielkości miastem Hiszpanii, położonym nad Morzem Śródziemnym w północno-wschodniej części kraju, gdzie prawdopodobieństwo słonecznej pogody wynosi 56%. Miasto Gaudiego, o którym w swoim wielkim przeboju wraz z Montserrat Caballé śpiewał Freddie Mercury. Od lat bardzo licznie odwiedzane przez turystów. Jakiś czas temu mieszkańcy buntowali się nawet przeciwko nadmiarowi podróżujących, który utrudniał im w znacznym stopniu codzienne funkcjonowanie (sic!). Miejsce piękne, ciekawe, urozmaicone. Pełne historii, imponujących budynków, interesujących ludzi, sportu i wspaniałej atmosfery. Zdecydowanie warte odwiedzenia.

City break w Barcelonie — dojazd na lotnisko 

Hiszpania jest w Unii Europejskiej, dzięki czemu do podróży wystarczy dowód osobisty. Walutą tu jest euro. Gniazdka są standardowe, nie potrzebujemy zatem żadnych przejściówek. Nie trzeba również zmieniać godziny, gdyż jest taka sama jak w Polsce. 

Głównym lotniskiem Barcelony jest El Prat (BCN), położone w odległości ok. 10 km od centrum i świetnie z nim skomunikowane. Drugim katalońskim lotniskiem jest Girona (GRO), które wprawdzie jest traktowane jak lotnisko barcelońskie, zwłaszcza przez tanie linie, jednak jest ono oddalone o ponad 90 km od miasta i stanowi raczej bazę wypadową do zwiedzania wybrzeża Costa Brava, bądź wycieczki w Pireneje od strony hiszpańskiej (czytałeś już nasz tekst o trekkingu w Pirenejach od strony francuskiej?), niż punkt startowy do zwiedzania Barcelony, choć oczywiście można tam dojechać autobusem, pociągiem, bądź wynająć na miejscu samochód. 

Na lotnisku El Prat odnajdziemy bez problemu drogę do komunikacji publicznej, czyli do metra albo na pociąg. Łatwo również można trafić do punktów przedstawicielskich korporacji wynajmujących samochody. Nie wszystkie firmy mają swoje oddziały na obu terminalach. Trzeba też sprawdzić, gdzie znajduje się nasze biuro oraz jak długo jest otwarte (większość od 8 do 24). Jeżeli wybieramy komunikację miejską, należy kierować się według wskazań drogowskazów — bez problemu się odnajdziemy, oznakowanie jest bardzo czytelne. Stacja kolejowa znajduje się na poziomie lotniska, do metra należy zjechać niżej. Dla turystów wybierających się na city break w Barcelonie transport publiczny oferuje wiele ofert przejazdów. Do dyspozycji są bilety czasowe o nielimitowanej liczbie przejazdów (Hola Barcelona Travel Card), bilety wieloprzejazdowe (T-casual- dla jednej osoby, T- Familiar, T-Grup- dla wielu osób) oraz tradycyjne jednorazowe. Jeżeli kupujemy bilety z wyprzedzeniem przez internet (jest nieco taniej) i tak należy podejść do automatu, żeby wydrukować papierową wersję na podstawie kodu, który otrzymamy po zakupie. W automatach da się również kupić tradycyjne bilety. Można płacić kartą i gotówką.

Pobyt w stolicy Katalonii — transport i noclegi

Transport publiczny w mieście obejmuje autobusy, tramwaje i metro. Zarówno miasto, jak i cała prowincja są skomunikowane bardzo dobrze i bez większego problemu można dotrzeć w każdy zakątek, również w nocy (choć nie na każdym bilecie). Miasto jest podzielone na strefy. Im dalej, tym więcej musimy zapłacić za przejazd. 

Baza noclegowa jest w Barcelonie bardzo dobra i urozmaicona. Od hosteli po bardzo drogie luksusowe hotele i apartamenty. Oferty, które można uznać za budżetowe to zwykle łóżka w pokojach wieloosobowych ze wspólną łazienką i w standardzie, nazwijmy to, studenckim. Co ważne, w Hiszpanii, podobnie jak w wielu krajach południa Europy, nie ma pościeli w tym znaczeniu, do którego my jesteśmy przyzwyczajeni. W hostelach do dyspozycji turystów jest często jedynie prześcieradło i ewentualnie koc do przykrycia się. Jeżeli mamy taką możliwość, dobrze jest mieć własny śpiwór, bo może być chłodno (wiele budynków nie ma w ogóle ogrzewania, przez co poza sezonem można zmarznąć), albo nieprzyjemnie (takie hostelowe koce pierze się bardzo rzadko, o ile w ogóle). Lepiej nie nastawiać się również na sterylną czystość. Lokalizacja noclegu ma mniejsze znaczenie, ponieważ ciekawe i warte odwiedzenia obiekty są w bardzo różnych miejscach, więc i tak trzeba się przemieszczać po mieście. 

Zwiedzanie Barcelony od kuchni

Hiszpanie, podobnie jak inne nacje południa Europy kochają jedzenie i wszystko, co z jedzeniem związane, a najbardziej uwielbiają wspólne biesiadowanie. Dlatego wieczorami większość knajpek i tapas barów jest pełna wesołych ludzi, którzy się przekrzykują, śpiewają i cieszą się miłym czasem z przyjaciółmi. Często do późnej nocy. Kuchnia hiszpańska jest bardzo smaczna, prosta i opiera się na niewielu, ale doskonałej jakości składnikach. Przede wszystkim jest to oliwa (co do której trwa odwieczny spór z Grekami, o czym wspomniałem w tekście o Atenach), świeże warzywa i owoce oraz dary morza, czyli ryby i wszelkiego typu frutti di mare. Biesiadę zazwyczaj zaczynają tapas, czyli małe przekąski w formie niewielkich bogato przybranych kanapek, albo innych dań na “jednego gryza” popijanych winem albo sangrią, czyli schłodzonym czerwonym winem z cukrem i owocami. Do flagowych dań kuchni hiszpańskiej należą paella, czyli danie z ryżu z sosem pomidorowym i najczęściej owocami morza, gotowane na patelni specjalnie do niego służącej (nieraz na niej podawane). Innym smakołykiem są tortilla de patatas, czyli zapiekanka z masy jajecznej zasmażana w charakterystyczny sposób z ziemniakami również uprzednio obsmażonymi w oliwie. Z zup przede wszystkim gazpacho, to jest chłodnik z dojrzałych pomidorów, papryki i ogórków, serwowany z oliwą i octem, ewentualnie z dodatkami w zależności od inwencji szefa kuchni. Jeżeli mamy ochotę na deser, to chyba najbardziej znany jest crema catalana, czyli rodzaj budyniu z mąką (skrobią) kukurydzianą z charakterystyczną skorupką z opalonego palnikiem cukru na wierzchu podawana w typowych dla tego dania glinianych miseczkach. Ceny przeciętne dla zachodniej Europy, od parunastu euro wzwyż za danie. Rada od szefa kuchni, który zna restauracje hiszpańskie od kuchni: unikać lokali, w których w menu są umieszczone zdjęcia dań, bo te często są nastawione wybitnie na zarabianie na niedoświadczonych turystach. 

Dla amatorów kuchni typu fast food oferta kulinarna Barcelony jest również bardzo bogata. Za mniejsze pieniądze można zjeść hamburgera, kebaba, czy pizzę. Kawosze oraz wielbicieli słodyczy także nie będą zawiedzeni. Kawiarenek ci tam dostatek!

City break w Barcelonie, fontanna
Widok na Palca d’Espanya i Torres Venecianes. Fot. Pixabay.

Co, oprócz jedzenia, warto robić podczas city break w Barcelonie?

Barcelona jest miastem bardzo urozmaiconym i na pewno każdy znajdzie tu coś, co sprawi mu przyjemność. Zadowoleni będą miłośnicy architektury i sztuki, wielbiciele plaż, imprezowicze oraz fani sportu. 

DZIEDZICTWO GAUDIEGO 

Chyba żadne inne nazwisko nie kojarzy się z Barceloną tak mocno, a ślady katalońskiego artysty można spotkać na każdym kroku.  

Kościół Sagrada Familia. Być w Barcelonie i nie widzieć Sagrady Familii, to jak być w Rzymie i nie widzieć papieża. Tam po prostu trzeba się udać. Gdyby turysta miał możliwość zobaczenia tylko jednej rzeczy w Barcelonie, powinna być to ta świątynia. Kamień węgielny pod budowę wmurowano w 1882 roku i od tego czasu budowa wciąż trwa. Jeżeli byśmy mieli okazję bywać tam co kilka lat, to postępy są dobrze zauważalne. Bilet-cegiełkę z rezerwacją na konkretną godzinę najlepiej kupić wcześniej (zwłaszcza w sezonie są tłumy), najwygodniej przez internet. Cena zależy od zakresu zwiedzania, ale należy się przygotować na wydatek co najmniej 20 euro. Uwaga! Wokół kościoła zazwyczaj są kolejki i znaczne tłumy ludzi. Należy bardzo uważać na swoje rzeczy, bo łatwo można zostać okradzionym. 

Park Güell, Casa Milà, Casa Batlló kolejne znakomite dzieła Gaudiego, które, będąc w stolicy Katalonii, warto odwiedzić, a przy braku czasu, bądź funduszy chociaż zobaczyć z zewnątrz. W bilety, podobnie jak w przypadku Sagrady Familii, warto się zaopatrzyć z wyprzedzeniem. Dostępne są również bilety łączone na większą liczbę atrakcji. Możemy dzięki temu zaoszczędzić kilka euro. 

POZOSTAŁE ATRAKCJE

Szpitala Św. Krzyża i św. Pawła (L’Hospital de la Santa Creu i Sant Pau). Mieści się kilka minut spacerem od Sagrady Familii. Kompleks budynków szpitalnych wybudowany na początku XX wieku w stylu neogotyckim. Założenie twórców było takie, że w urokliwym otoczeniu pacjenci lepiej dochodzą do zdrowia. Dlatego, oprócz wyjątkowej architektury, piękne jest również otoczenie, przede wszystkim rośliny. Miejsce ciekawe i bardzo warte odwiedzenia.

City break w Barcelonie
Widok na dziedziniec szpitala św. Krzyża i św. Pawła. Fot. z archiwum D. Karkosza.

La Rambla, główny i najbardziej znany deptak Barcelony. Tłoczny, wesoły, pełen knajpek i kramów z pamiątkami, czy jedzeniem. Warto trafić tam po zmroku, by na własnej skórze poczuć termin “życie nocne”.

Jeżeli dysponujemy, czasem warto się wybrać nad morze. Nie tylko na plażę, ale też do portu, gdzie znajdują się atrakcje typowo “morskie”, takie jak oceanarium (fajne zwłaszcza dla dzieci). Można tam również dobrze pojeść. Cała okolica została zrewitalizowana przy okazji organizowania przez Barcelonę Igrzysk Olimpijskich w 1992 roku

Spacerując po mieście nie zapomnijmy zajrzeć do wąskich uliczek dzielnicy gotyckiej i zobaczyć katedrę, która również imponuje. 

Camp Nou, czyli stadion FC Barcelona. Gratka dla miłośników piłki nożnej. Największy piłkarski stadion Europy, jeden z największych na świecie. Jego trybuny mieszczą 99354 osoby! Dostępny jest do zwiedzania wraz z klubowym muzeum. Bilety należy kupić z wyprzedzeniem (koszt ok. 30 euro/os.). Dla kibiców niesamowitą atrakcją jest możliwość wybrania się na mecz Bluagrana.

City break w Barcelonie — leć i nie pytaj

Barcelona jest pięknym i niesamowicie interesującym miejscem przyjaznym turystom, w którym naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Żaden tekst w pełni nie odda jego walorów turystycznych. Można zwiedzać według planu, bądź zgubić się w labiryncie magicznych uliczek i w ten sposób odkrywać otoczenie, które przez lata inspirowało najbardziej znakomitych artystów świata takich, jak Miró, Dalí, Picasso, czy Hemingway.  Świetna komunikacja miejska, pyszne jedzenie oraz niesamowita atmosfera tylko mogą nas jeszcze bardziej zachęcić do odwiedzenia tego cudownego miasta, do którego chce się wracać… 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Przewiń do góry