Podróż na południe Włoch, czyli Bari i nie tylko

Apulia, czyli kraina rozciągająca się na południu półwyspu Apenińskiego, jest świetnym miejscem na kilkudniowy city break lub dłuższy urlop. Zarówno solo, jak i z dzieciakami. W tym tekście przyglądam się bliżej powodom, dla których warto wybrać się w te strony. Tanie loty do Bari dają naprawdę spore możliwości na niezapomniane wakacje. Jeśli rozważasz podróż na południe Włoch, to ten tekst jest dla Ciebie! 

Urlop na południu Włoch: Apulia wita gości z szeroko otwartymi ramionami

Włochy ostatnimi czasy kuszą nas niedrogimi lotami, które oferują tanie linie lotnicze. Bardzo interesującym i zyskującym na popularności kierunkiem jest południe, a dokładnie Apulia. Można się tam wybrać, kupując bilet lotniczy do Bari już za parędziesiąt złotych. Jest to region, który dopiero otwiera się na masową turystykę, a ma do zaoferowania naprawdę wiele. Szczególnie poza sezonem, kiedy podróżujących jest znacznie mniej. Klimat południa Włoch jest typowo śródziemnomorski, z chłodnymi deszczowymi zimami i upalnymi, suchymi latami. Na wiosnę już jest ciepło, ale warto pamiętać o zabraniu parasola.

Apulia jest obszarem w znacznej części nizinnym i rolniczym. Dlatego tutejszy krajobraz to przede wszystkim pola uprawne, sady owocowe i gaje oliwne. Granice działek są zaznaczone kamiennymi, jasnymi murkami, które dodają okolicy uroku. Szczególnie malowniczo jest tu wiosną, kiedy kwitną różnokolorowe kwiaty zarówno na łąkach, jak i drzewach. Niestety, pobocza są często zaśmiecone i zaniedbane, co robi bardzo przykre wrażenie. Niekiedy telefon gubi zasięg, na co trzeba się przygotować zwłaszcza podróżując z gpsem. Aby zabezpieczyć się na taką okoliczność, warto pobrać mapę regionu przed wylotem, by mieć dostęp offline. Przed podróżą na południe Italii dobrze jest opanować przynajmniej podstawowe zwroty po włosku (zwłaszcza te dotyczące jedzenia), albo zaprzyjaźnić się z translatorem, gdyż znajomość angielskiego jest wśród miejscowych raczej rzadkością. Pomimo to, że zazwyczaj można płacić kartą (np. Revolut), dobrze jest mieć zabezpieczoną również gotówkę.

Bari lotnisko (BRI), transfery lotniskowe

Lotnisko w Bari (BRI) jest niewielkie i wystarczająco dobrze oznakowane, żeby odnaleźć to, czego potrzebujemy, choć czasem będzie trzeba wykazać nieco więcej skupienia. Dla osób startujących z portu lotniczego im. Karola Wojtyły w Bari mam informację praktyczną: podejście do kontroli bezpieczeństwa możliwe jest nie wcześniej niż 2,5 godziny przed odlotem.

Do centrum miasta można łatwo dojechać pociągiem. Idąc za drogowskazami, trafimy na peron. Bilety można kupić zarówno w automatach (jest opcja wybrania języka innego niż włoski), jak i w kasie. Płatność gotówką i kartą. Kasowanie biletów w bramkach przed wejściem na przystanek. Podróż do centrum trwa około 20 minut. Warto sprawdzić, z której stacji będzie nam najłatwiej dotrzeć do miejsca zakwaterowania. Może się okazać, że Bari Centrale nie jest optymalnym adresem wysiadkowym. 

Na lotnisku stanowiska korporacji wynajmujących samochody znajdują się przy samym wyjściu z terminala i jest ich dość niewiele, dlatego, jeżeli wynajmujemy auto, należy się przygotować na oczekiwanie w kolejce, zwłaszcza gdy wybraliśmy popularną wypożyczalnię. Na parking można bez większego wysiłku podejść nawet z bagażem. Odległość nie jest duża, niestety szwankuje oznakowanie i trudno jest od razu trafić we właściwe miejsce. Każdy z turystów dostaje tę samą wskazówkę z ogólnym kierunkiem i każdy praktycznie jest tak samo zagubiony. Jak już uda nam się odnaleźć nasz samochód, można ruszyć w drogę i będzie to podróż pełna przygód…

Jazda samochodem we Włoszech — mamma mia!

Przemieszczanie się po Apulii samochodem jest wyzwaniem. Jeżeli ktoś jest początkującym kierowcą, albo nie czuje się pewnie prowadząc auto, zdecydowanie powinien wybrać inny środek lokomocji. A nawet dla odważnych, wprawnych kierowców warte rozważenia jest wykupienie dodatkowego ubezpieczenia assistance pokrywającego własny udział w szkodzie. Włoscy władcy szos niestety naprawdę mają te przywary, które im się stereotypowo przypisuje. Wariackie wyprzedzanie jest chyba najmniejszą z nich. Znaki drogowe, zwłaszcza te namalowane na jezdni (o ile w ogóle jakieś są namalowane) stanowią jedynie sugestię, której wcale nie trzeba brać pod uwagę. Pierwszeństwo na drodze też nie jest całkiem oczywiste, a ograniczenia prędkości są raczej dla urozmaicenia krajobrazu niż po to, żeby się do nich stosować. I oczywiście są jeszcze sytuacje wyjątkowe, czyli na przykład konieczność porozmawiania z sąsiadem. Wtedy zatrzymuje się samochód na środku jezdni i szeroko otwiera drzwi. Warto też wspomnieć, że Włosi nie nadużywają kierunkowskazów. Jeżeli ktoś sygnalizuje w ten sposób zamiar wykonania manewru, to raczej jest turysta, a nie miejscowy. Dodajmy do tego fatalny stan nawierzchni, wąskie jezdnie oraz brak pobocza. Jeszcze bardziej wymagającym terenem dla kierowców są miasta. Tam do wymienionych przeszkód należy dodać ekstremalnie wąskie uliczki, duże natężenie ruchu, korki, samochody zaparkowane wszędzie, gdzie się da (gdzie się nie da zresztą też), często znaczne różnice wzniesień oraz pieszych, którzy pojawiają się znikąd, a już na pewno tam, gdzie się ich można nie spodziewać. Na pocieszenie w miastach oraz przy plażach nie jest trudno o parking. Zazwyczaj są one dość drogie, ale i tak jest to tańsza opcja niż mandat za złe parkowanie. Kwestia miejsc parkingowych na ulicach często jest niepewna, zawsze lepiej zapytać kogoś, czy można tu zostawić auto oraz gdzie się płaci. Ogólna zasada jest taka, że pomarańczowe linie na jezdni wyznaczają miejsca dla mieszkańców, niebieskie – dla wszystkich. Miejsca zaznaczone białymi liniami są bezpłatne i dostępne dla wszystkich. Za miejsce parkingowe płaci się w automatach, bilonem, bądź kartą. Należy z góry zadeklarować czas, wpisać numer rejestracyjny, a wydruk z automatu umieścić w widocznym miejscu w samochodzie. Na tablicach informacyjnych napisane jest, kiedy należy zapłacić, a kiedy parkowanie jest darmowe (różnie w różnych miejscach). na wielu parkingach płaci się w dni robocze, a Włosi sobotę traktują jako dzień roboczy

Podróż na południe Włoch — noclegi

Baza noclegowa jest niezła, choć dużo zależy od naszych możliwości transportowych. Jeżeli dysponujemy samochodem, można wybrać pensjonat albo agroturystykę poza miastem. Zazwyczaj gospodarze w takich miejscach są bardzo mili i niezwykle gościnni. Często można liczyć na domowe produkty serwowane do śniadania. Jeżeli podróżujemy poza najbardziej upalnym sezonem dobrze się upewnić, że będziemy mieli do przykrycia się coś więcej poza cienkim prześcieradłem. Warto też sprawdzić, czy w pokoju jest ogrzewanie. Zwłaszcza jeżeli mieszkamy w domku typu trullo, bądź w innym o kamiennej budowli. Niekiedy spotykane są stare gniazdka włoskiego typu, które mają trzy dziurki nad sobą, wtedy będzie potrzebny adapter, bo nie każdą wtyczkę można w takim gniazdku umieścić. Jeżeli mamy nocleg ze śniadaniem, należy się spodziewać włoskiego colazione, czyli słodkich wypieków i kawy.

Włoska kuchnia — jak stołować się na południu Italii

Miłą niespodzianką, zwłaszcza dla osób, które mają doświadczenia kulinarne z innych regionów Włoch, będą ceny. Pojeść można bardzo dobrze i, porównując na przykład z północą, odczuwalnie taniej (nawet kilka euro na daniu). Na przykład ceny pizzy zaczynają się już od 5€, a dania obiadowego od 9€. Porcja lodów 2€, kawa 1€ – 2,5€. Należy pamiętać, że w każdej praktycznie restauracji doliczane jest do rachunku tzw. coperto, czyli opłata za nakrycie, świeży obrus itp. Coperto wynosi zazwyczaj 1 – 2€ za osobę. Bardzo ważną rzeczą, o której należy pamiętać jest sjesta, która w całych Włoszech, ale szczególnie na południu jest rzeczą świętą! Większość restauracji, barów i sklepów pracuje od rana do 14, a potem znowu od 19 lub 20. Ponieważ my Polacy zazwyczaj nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego trybu spożywania posiłków, musimy się przygotować na dłuższą przerwę albo zjadając obfity lunch, albo szykując sobie przekąskę na podróż

Jedzenie na południu Włoch jest przepyszne i każdy znajdzie coś dla siebie na tutejszych stołach. Kulinarnie Apulia to przede wszystkim makarony, a najbardziej popularny to orecchiette robiony ze specjalnego typu mąki zwanej semoliną. Często w miasteczkach możemy zobaczyć kobiety, które wyrabiają go na oczach turystów wprost na ulicy. Samo słowo orecchiette oznacza małe uszy. Pasta jest serwowana zazwyczaj z sosami z warzyw, przede wszystkim z pomidorów. Miłośnicy pizzy również powinni być zadowoleni, gdyż to danie smakuje tutaj wyjątkowo dobrze. Placki drożdżowe są bardzo cienkie i dobrze wypieczone. Składników zazwyczaj nie jest dużo, ale są one rewelacyjnej jakości. Smaczne, świeże i znakomicie przyprawione. Popularną przekąską jest tu panzerotto, nadziewany pieróg z ciasta drożdżowego smażony w głębokim tłuszczu. Często można również kupić kanapki. Te w wersji “morskiej” składają się z bułki z całą ośmiorniczką w środku. 

Podróż na południe Włoch kanapki
Włoska kuchnia to także kanapki z ośmiorniczkami. Fot. z archiwum D. Karkosza.

Miłośnicy innych kuchni ze świata będą raczej rozczarowani, gdyż zdecydowanie dominuje kuchnia włoska. Na upartego można szukać kebaba albo sushi. Tylko po co? 

Dla tych, którzy kochają słodycze, znajdzie się z pewnością coś pysznego, oprócz lodów, których nie trzeba nikomu reklamować. W każdym, nawet najmniejszym mieście, spotkamy cukiernię, czyli dulcerię albo pasticerię, w których można rozkoszować się wypiekami i innymi deserami. Ciekawą słodką propozycją są tette delle monache (piersi zakonnicy), czyli ciastka z cienkiego biszkoptu wypełnione najczęściej kremem chantilly (choć są też inne wersje) wielkości małej bułeczki z charakterystycznym “sutkiem” na szczycie. Do takiego smakołyku najlepiej pasuje kawa. Tu, podobnie jak w całych Włoszech, jest ona doskonała. Za espresso zapłacimy już 1€. Gratką dla miłośników wyrobów z kakao będzie z pewnością fabryka czekolady w miejscowości Noci. Możliwe jest zwiedzanie w grupach po wcześniejszej rezerwacji, której należy dokonać przez stronę internetową. 

Zwiedzanie Bari

Bari jest miastem, do którego najczęściej docierają turyści z Polski ze względu na dobre połączenie lotnicze z naszego kraju. Jest to również miasto portowe, stolica Apulii oraz największe miasto regionu w basenie morza Adriatyckiego. Najstarsza część jest niewielka. Bez problemu można wszystko obejść pieszo, choć łatwo jest się zgubić wśród wąskich uliczek i białych budynków. Prawdziwie “włoskiego” charakteru nadają im poustawiane właściwie wszędzie donice z pięknymi roślinami (głównie fikusy, juki i sukulenty) oraz suszące się na balkonach pranie powiewające na wietrze. Gdzieniegdzie małe restauracyjki kuszą gości kolorowymi krzesłami, małymi stolikami i pięknymi zapachami z kuchni. W Bari jest kilka ciekawych i wartych odwiedzenia kościołów, a tym najbardziej okazałym jest bazylika św. Mikołaja. Kościół jest wybudowany w stylu romańskim, a oprócz grobu ze szczątkami patrona, znajduje się tu też pomnik nagrobny królowej Bony Sforzy, ufundowany przez jej córkę — Annę Jagiellonkę. Największym świeckim zabytkiem starówki jest Zamek Normańskio-Szwabski. Obecnie mieści się z nim muzeum. Jest to ogromna budowla obronna na planie czworoboku. W XVI wieku zamieszkiwała w nim m.in. Izabela Aragońska z córką Boną. 

Nie tylko Bari — zwiedzanie południa Włoch

Urocze niewielkie miasteczka są wizytówką Apulii. Niektóre popularne na turystycznych szlakach, inne jakby uśpione na uboczu. Pełne wąskich zacienionych uliczek pomiędzy starymi kamiennymi budynkami pomalowanymi na biało oraz placyków przy romańskich i barokowych kościołach. W trakcie sjesty są to miejsca leniwe i spokojne, wieczorem zaś tętniące życiem, które toczy się na placach i w trattoriach. Nadmorskie miejscowości oferują plaże – kamieniste, nieopodal klifów oraz piaszczyste. Woda jest turkusowa i kusi, żeby się w niej wykąpać. Najbardziej popularne wśród turystów są Monopoli oraz Polignano a Mare. W głębi lądu warto odwiedzić m.in. Locorotondo, Cisternino czy Ostuni, zwane białym miastem. Ci, którzy mają ochotę wybrać się jeszcze bardziej na południe mogą odwiedzić Brindisi i Lecce cieszące się sławą “perły baroku”.

Podróż na południe Włoch: Alberobello 

Budowlami najbardziej charakterystycznymi dla Apulii są domki zwane trullo (l.m. trulli). Są w całości, łącznie z dachem, zbudowane z kamienia na planie koła lub kwadratu ze stożkowym dachem niemal zawsze zwieńczonym krzyżem. Wiele z nich jest odrestaurowana i służy jako atrakcja turystyczna, miejsca noclegowe czy restauracje. Ich największe skupisko znajdziemy w miejscowości Alberobello. Jest to śliczne miasteczko, w którym można poczuć prawdziwy klimat tej okolicy. Oprócz dzielnicy trulli, znajdziemy tu wąskie uliczki pełne kwiatów oraz barokowe kościoły. 

Południe Włoch — Matera zaprasza

Miasto to jest od 1993 roku wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a w 2019 roku było Europejską Stolicą Kultury. Jest to również ośrodek akademicki oraz siedziba Włoskiej Agencji Kosmicznej. Z administracyjnego punktu widzenia Matera znajduje w Bazylikacie (nie w Apulii), co dla przeciętnego turysty ma jedynie takie znaczenie, że drogi są znacznie lepsze. Matera to miejsce imponujące, urzekające i warte odwiedzenia. Szczególnie do promocji regionu przyczynił się film z serii o przygodach Jamesa Bonda No time to die (Nie czas umierać), który zaczyna się trzymającą w napięciu sceną pościgu i strzelaniny w wąskich uliczkach starego miasta. Nie był to jedyny raz, kiedy Matera wystąpiła w filmie. Posłużyła również za scenografię w Pasji Mela Gibsona. “Zagrała” wtedy Jerozolimę. Stare miasto zwane Sassi dzieli się na dwie części, Sasso Caveoso — część starszą, w której znajdziemy domy wykute w miękkiej skale wąwozu Gravina oraz Sasso Barisano — kamienne domy zbudowane wśród wzniesień. Starówka jest rozległa, więc zwiedzając miasto, musimy przygotować się na długi spacer. Konieczne jest zabezpieczenie przeciwsłoneczne, czyli nakrycie głowy i krem z filtrem, ponieważ okolica jest pozbawiona cienia i poddana mocnej ekspozycji słonecznej. Na szczęście powszechnie na ulicach dostępne są poidełka z wodą pitną, dzięki którym można uzupełnić zapas płynów, najlepiej do wielorazowej butelki. Dobrze jest też pomyśleć o wygodnym obuwiu, najlepiej na płaskiej podeszwie, ponieważ większość chodników jest wybrukowana i przez to śliska. Pośród kamiennych domów znajdziemy restauracje, kawiarnie, lodziarnie i punkty z przekąskami, w których można zjeść obiad oraz skosztować lokalnych specjałów. 

Szkasz modnej czapki z daszkiem? Sprawdź ofertę BUFF i zgarnij 30 zł rabatu z newsletterem!

Matera
Matera to miasto wpisane na listę UNESCO i Europejska Stolica Kultury z 2019 r. Fot. z archiwum D. Karkosza.

Plaże na południu Włoch

Miłośnicy opalania będą zadowoleni. Apulia ma bowiem najdłuższą linię brzegową pośród regionów Włoch. Liczy ona 478 km i obfituje w różnorodne plaże. Część z nich jest skalista z malowniczymi klifami, część kamienista, a niektóre piaszczyste. Morze jest turkusowe i pięknie wygląda. Przy popularnych plażach jest dobra infrastruktura, jednak jest ona czynna często jedynie w sezonie. Są toalety, przebieralnie, bary i restauracje. Często można wynająć leżaczek i parasol. Z parkingami też nie ma problemu. 

Podróż do Apulii — podsumowanie

Apulia jest ciekawym i wartym odwiedzenia kierunkiem. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jest wspaniałe jedzenie, piękne widoki, malownicze plaże, urocze miasteczka i mnóstwo zabytków. Nie będą się tu nudzić ani samotni podróżnicy, ani rodziny z dziećmi. Jeżeli dodać do tego dobre połączenie lotnicze między Polską a lotniskiem w Bari oraz całkiem przystępne ceny, to mamy przepis na udany urlop i niezapomnianą przygodę.

Jeśli interesują cię inne destynacje we Włoszech, sprawdź wpisy dotyczące city break w Rzymie, city break w Mediolanie i tekst o wyprawie na Sycylię.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Przewiń do góry