Jak to było z tymi Azorami? Kiedy Kolumb przemierzał Atlantyk, trafił na rajski archipelag dziewięciu wysp, ale że zostały one już wcześniej odkryte przez Portugalię, musiał się zadowolić Ameryką. Tak przynajmniej brzmi portugalska wersja… Tak poważnie, to każda z azorskich wysp jest szczególna i ma mnóstwo do zaoferowania. W całej swojej różnorodności łączą je soczysta zieleń, tonące w kwiatach wspaniałe trasy trekkingowe i pochodzenie wulkaniczne. Cały archipelag to istny plac zabaw dla miłośników sportów wodnych (nawet tych, o których jeszcze nie słyszeli) i aktywnych wakacji podpartych degustacjami serów i wina, ale za to niekoniecznie wymarzona destynacja dla amatorów niczym niezmąconej słonecznej pogody i plażingu.
Azory, mimo tego, że są regionem autonomicznym, należą do Portugalii, więc żeby się tam dostać, wystarczy nam dowód osobisty. No i bilet lotniczy.
Każda z azorskich wysp ma swoje lotnisko, ale tylko na dwie z nich – São Miguel i Terceirę – można się dostać bezpośrednio z kontynentu. Główne lotnisko międzynarodowe Azorów to Ponta Delgada (PDL) na São Miguel, a drugim ważnym portem lotniczym jest Pole Lajes (TER) na wyspie Terceira.
Całoroczni operatorzy to Azores Airlines, SATA Air Açores oraz Ryanair. W sezonie wiosenno-letnim polecimy też liniami EasyJet oraz TAP Portugal. Niestety, z Polski, poza rzadkimi lotami czarterowymi, na Azory nie można polecieć bezpośrednio, ale przesiadka w Lizbonie czy Porto pomoże się odpowiednio nastroić na portugalski urlop.
Oba te lotniska – Lizbona (LIS) i Porto (OPO) – są bardzo dobrze skomunikowane z centrum, do wyboru mamy metro, autobusy wahadłowe i taksówki, ale wcale nie trzeba wychodzić z lotniska, żeby porządnie zjeść i wypić smaczną kawę. Mimo że Azory leżą w 1/3 drogi do Ameryki Północnej, lot z Portugalii kontynentalnej nie jest specjalnie długi – trwa ok. 2h 20min.v Możliwe jest także połączenie przez Londyn Stansted (STN), wtedy będziemy lecieć nieco ponad 4h.
Dostępność posiłków w trakcie lotu jest uzależniona od nasilenia sytuacji pandemicznej, dlatego warto wrzucić do bagażu podręcznego jakieś przekąski. Linie portugalskie oferują pasażerom wodę, natomiast w Ryanair napoje można zakupić prowiant u obsługi lotu.
São Miguel to największa, a zarazem najłatwiej dostępna z azorskich wysp i to na nią kieruje się większość lotów wyżej wymienionych linii. Zaraz obok stolicy archipelagu, Ponta Delgada, znajduje się lotnisko im. Jana Pawła II.
Komunikacja publiczna na wyspie jest dość frustrująca i zdecydowana większość przyjezdnych decyduje się na wynajęcie samochodu zaraz po przylocie. Alternatywą jest ANC Aerobus – autobus wahadłowy łączący lotnisko ze stolicą. Cena biletu to 4,50€ w jedną stronę lub 6,50€ za kurs powrotny. Ta sama firma organizuje również przejazdy do kilku większych miejscowości na wyspie. Przy wyjściu z terminala nie sposób nie zauważyć kolejki taksówek. Koszt przejazdu do centrum miasta to 10€ (lub 15€ za samochód 7-osobowy).
Na São Miguel i Terceirze jest co robić i nie wystarczy urlopu, żeby poznać ich najpiękniejsze trasy i najciekawsze miejsca, ale jeżeli szukamy zakątków prawdziwie poza utartym szlakiem, gdzie krów jest więcej niż mieszkańców, a każdą atrakcję będziemy mieć niemal na wyłączność, wystarczy polecieć o jedną wyspę dalej. Pico z najwyższym szczytem Portugalii, Faial z najbardziej kolorową mariną świata, São Jorge, Santa Maria, Flores, a także malutkie, sielskie Graciosa i Corvo z popularniejszymi São Miguel i Terceirą łączą linie SATA. Azorski przewoźnik dysponuje aktualnie sześcioma samolotami, które regularnie kursują pomiędzy wyspami.
Drugą możliwością są promy, warto jednak mieć na uwadze, że dystanse między wyspami są spore, a pogoda kapryśna.
Ceny lotów inter-island są raczej stałe i w zależności od trasy kosztują od 50 do 80€. Na promocje nie ma co liczyć, ale przy odrobinie szczęścia i dobrej organizacji można załapać się na… darmowy lot.
Po tym, jak kilka lat temu usunięto z siatki połączeń bezpośrednie loty między Portugalią kontynentalną i Maderą a wszystkimi azorskimi wyspami, linie SATA postanowiły ułatwić życie mieszkańcom i zaproponowały darmowe przeloty na wyspę docelową, pod warunkiem, że na wyspie przesiadkowej pasażer spędzi maksymalnie 24 godziny. Z tego udogodnienia mogą korzystać również turyści, należy jednak pamiętać o kilku zasadach:
O darmowy lot można się ubiegać na tej stronie, bądź kontaktować się z przedstawicielem linii SATA. Na tej stronie znajdziemy też regulamin przelotów między azorskimi wyspami dostępny w języku angielskim.
Azory to kierunek całoroczny. Zawsze coś kwitnie, zawsze jest ślicznie i zielono, i zawsze pogoda jest… równie nieprzewidywalna. Temperatury na wyspach nie spadają poniżej 17 stopni nawet w najchłodniejszych miesiącach, ale codziennie warto być przygotowanym na wszystkie pory roku, i do plecaka wrzucić strój kąpielowy razem z kurtką przeciwdeszczową. Przed wyruszeniem w trasę warto się też śledzić prognozę pogody i elastycznie manewrować swoim planem, by wycisnąć z Azorów wszystko, co najlepsze. Przy kiepskiej pogodzie widok z kaldery wulkanu nie będzie robił takiego samego wrażenia jak przy dobrej widoczności.
Najwięcej sztormów zdarza się na przełomie października i listopada, ale złowrogie wiatry mogą równie dobrze zaatakować w każdym innym miesiącu. W kontekście lotu na Azory jest to informacja ważna o tyle, że warunki atmosferyczne na tak niewielkich wyspach mają szczególny wpływ na decyzje pilota i w wyjątkowo trudnych sytuacjach może się zdarzyć, że samolot wyląduje na sąsiedniej wyspie, a do celu doleci ze sporym opóźnieniem. W razie czego zawsze można posiłkować się promami. No, chyba że jest sztorm…
Jednym z pierwszych portugalskich słów, które przyjezdni podłapują na Azorach jest miradouro, czyli punkt widokowy. Są zawsze świetnie oznaczone, ale to właściwie niepotrzebne, bo takich panoram mijanych po drodze nie da się przeoczyć. Okno samolotu, który niesie mnie na Azory traktuję zawsze jako pierwszy miradouro wyprawy – fale oceanu hipnotyzują, gdzieś pomiędzy nimi wypatruję wielorybów, a kiedy w oddali pojawiają się pierwsze skały i klify, buzia mi się sama uśmiecha. Zwiedzanie Azorów najlepiej zacząć już od góry.